-Wooow!-Creda podbiegła do chłopaka wyraźnie zafascynowana bronią.-Twoje?
Chłopiec walnął Lemon'a w brzuch i wyszedł spod Lemona. Po chwili potwierdził kiwając głową. Creda wzięła mu tasak z dłoni i zaczęła go dokładnie oglądać.
-Szkoda że ja nie mam takiego noża...-Oddała tasak chłopcu. Po czym dodała:
-Może się zamienimy? Co prawda nie mam metalowego miecza ale... Wezmę coś mojemu tacie. I dam buziaka... Ok?
<<ßrasil? Lemon?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz