Mruczałem pod nosem,patrząc zły na brata.Nie odzywał się do mnie,tylko podniecał nowym mieczem.Dziewczyny jak zawsze gadały o jednym,o ubraniach.Myślałem ze mnie tam zaraz krew zaleje..Miałem tylko nadzieję że dzieci niczego nie narobiły złego.. Ta nowa Kira cały czas się na mnie gapiła..A gdy ja na nią spojrzałem,od razu unikała zetknięcia się wzrokiem ze mną..
Erza ze swoimi ,,Bagażami" a miała ich jak zawsze sporo,ruszyła dupę i poszła do domu.Sieghart też jakoś zniknął.Nawet podejrzewałem że poszli razem..no ale cóż.To już nie moja sprawa.. Zostałem z dwiema babami sam.Akurat przyszliśmy do domu i zauważyliśmy tam dzieci,które siedziały spokojnie i grały na tablecie.Na pewno coś zmalowały,jak zawsze ale tym razem przymrużyłem na to oko..Dałem im gazetę którą dla nich kupiłem i wyszedłem przed jaskinię,siadając na głazie.Wyciągnąłem e-papierosa i zacząłem palić by się uspokoić.Zacząłem czytać playboya a kobiety siedziały przed komputerem..Padało ale mi to wcale nie przeszkadzało..nagle usłyszałem ża któraś z nich mnie woła..
<Kira?Papaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz