niedziela, 29 czerwca 2014

Od Diaspana cd Luna

Kotowaty przylazł do mnie i przewrócił mnie jednym ruchem.Już myślałem że mnie ugryzie,jednak on polizał mnie w twarz i zszedł ze mnie.Wytarłem się ręką..
-Fuj.. mruknąłem a tygrys zawarczał.
-To jest jego oznaka akceptacji.. zaśmiała się
-To mógł by się połasić a nie lizać mnie w twarz.. mruknąłem zły
-Oj Diaspan,Diaspan..zaśmiała się a ja podszedłem do niej z grobową miną.
-No weź,wstrzymaj się jeszcze..nudno będzie bez ciebie i tego kocura..od kogo będę zbierał baty? zaśmiałem się
<Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz