-Między nami nic wtedy nie zaszło! Już ci to mówiłem..nie zrobił bym tego bez twojej zgody bo cię kocham...wiem że to dziwnie wyglądało ale uwierz mi..
Ona milczała.Puściłem ją.
-Dobra,dam ci spokój,może wtedy będziesz zadowolona..mruknąłem załamujacym się głosem i zacząłem od niej odchodzić..
<Mystery?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz