Chwyciłem ją za nogi rękami do tyłu.Wziąłem zamach i zrobiłem przewrót,na jej sztywnych nogach.
-To nie moja bajka.. sapnąłem i ominąłem ją.
-Nie pieprz..przecież dobrze sobie radziłeś..
-Jak to było dobrze to ja jestem drugim alfą sfory..
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz