-Kolo spokojnie,przecież ci jej nie zjem..
Pies warknął.
-Ja nic do niej nie mam.Nawet jej nie znam..wyluzuj..
-Taki jesteś zazdrosny o siostrzyczkę??Nie chcesz się nią dzielić?? fuknąłem
-Dobra Beliar odpuść.. powiedział Rubin
-Bo niby jej brat zakaże mi się z nią spotykać??ciekawy przypadek.. zjerzyłem sierść
-Powiedziałem przestań!!!Nie wnerwiaj go!Ma prawo robić co mu się podoba a tobie nic do tego..
Nie chciałem robić niepotrzebnego zamieszania więc zmierzyłem wszystkich groźnym wzrokiem i usiadłem koło Diany.
-Dobra rozejść się!nie ma co tu tak siedzieć.. krzyknął Rubin
Bad Boy pokiwał do mnie łbem w ramach podziękowania i razem z Kamą poszli w swoją stronę a ja z Rubinem i Dianą zostaliśmy.
-Ciesz się żeś odpuścił bo by cię mógł zabić a mnie o pomoc nawet byś nie mógł prosić bo bym mu jeszcze pomógł.Uśmiechnąłem się do niego wrednie.
-Dobra daj mi spokój.. mam dość.. burknąłem
Rubin wstał i odszedł a ja położyłem łeb na łapach.Diana się do mnie trochę przysunęła i powiedziała....
<Diana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz