-Wiem ale to jest takie wstydliwe doświadczenie..
-Co?
-Nie nic.. Powiedziałam i odkryłam łapą sierść pod którą miałam dość dużo blizn..Spojrzałam na nią z łzami i złością.Po chwili ją zakryłam.Nie chciałam by je zobaczył...
On przytulił mnie od tyłu i szepnął :
-No powiedź..możesz mi zaufać.
-Wiem ale jeszcze nie teraz..
-Czemu?
-Nie chcę sobie tego wszystkiego przypominać..
-Czyli że nie dzisiaj?
-Kiedy indziej... powiedziałam stanowczo.Proszę cię nie bądź zły ale tak czy siak to chyba jeszcze za wcześnie na takie zbliżenia.. powiedziałam patrząc w ziemię.
(Dugan?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz