Nagle piorun uderzył przed nami.Suczka się przewróciła a ja na moment straciłem wzrok.Otrzepałem się.
-Ej nic ci nie jest??
-Nie..nic..
-Może lepiej będzie i szybciej gdy wezmę cię na barana!
-Nie no co ty?!nie żartuj nawet
-Wziąłem ją mimo że się broniła.
-Rubin,przestań! Puść mnie!
Zaśmiałem się i uśmiechnąłem do niej.
-Nigdy! będziesz tylko spowalniać a chyba nie chcesz być mokra xd
Zacząłem biec jak najszybciej potrafię.Ściana deszczu szła za nami z dużą szybkością.Gdy byliśmy już pod moją jaskinią dopadła nas i cali byliśmy mokrzy.
-Nie no a ja tak się starałem.. powiedziałem dysząc niemiłosiernie
Suczka trzęsła się z zimna.Ja zapaliłem ognisko na środku mojej jaskini.
-Cieplej??
-Tak..
-Możę rybkę?? zaśmiałem się i wyciągłem zza pleców 4 łososie.
-Ale jak to??
-Ma się swoje sposoby..
Położyłem się obok niej.
-Chyba będziesz tu musiała zostać na noc.Uśmiechnąłem się do niej.
<Nikisha?xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz