Pstryknąłem i pojawiła się moja księga,popatrzyłem na kolejność alfabetyczną,P...Papaya...zamknąłem księgę
-aa o co chodzi?-spytałem
-a nic tak się pytam
-co tu robisz tak sama?-spytałem raz jeszcze
-nudzę się i z nudów wydziwiam niewiadomo co
-aha-usiadłem na trawie-ładny łuk pokazać ci moją broń?-w ziemi pojawiły się runy i wyciągnąłem miecz
i wbiłem w ziemię,Zara się wpatrywała
-albo taki z tym mieczem odbyłem akcję w katakumbach-znowu wyjąłem miecz z run
wbiłem miecz obok drugiego
-mam tego wiele albo ten
Po paru minutach pokazałem jej wszystkie rodzaje mieczy tak jak:
albo ten
albo ten ufff
albo ten i to mój ulubiony
-no i co zatkało?
<Zara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz