-Są wyjątki..
-Hm?
-Nie mówie że akurat ja jestem tym wyjątkiem zaśmiałem się.
Suczka uniosła jedną brew do góry.
-Nie no dobra.Ja bym tak nie zrobił.Lubię podrywać i raczej nie pakować się w poważne związki...Ale gdybym miał szczeniaki to był bym wzorowym ojcem.
-Ta jasne.. Wy faceci to wszyscy tacy sami..
Zatrzymałem sie na chwilę i popatrzyłem na nią dziwnie.
-A co mam ci udowodnić?? zaśmiałem się
<Diana? xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz