Popatrzyłem na samicę i zrobiło mi się jej żal,rzekłem
-bardzo mi przykro -no-fuknęła Kerei i uroniła jedną kroplę łez -chej co ty płaczesz?-odrzekłem -aa co to nic,coś mi wpadło do oka-rzekła i wytarła łezkę Nagle usłyszałem za moim ogonem głos mojego brata Erika -cześć Exan...uuu co cóż to za piękności?-odrzekł Erik widząc Kerei -Erik gadaj czego chcesz i zjeżdżaj mi z stąd! -ej,ej brat po co te nerwy -czego? -mam taką jedną sprawę -jaką -poszukaj mi nagiętka -po co ci??? -brat,nie twój interes -no dobra zdobędę dla ciebie nagiętka ale teraz zjeżdżaj Erik pokazał mi język i odszedł -skaranie boskie z nim! Kerei zaśmiała się <Kerei?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz