-Do moich dzieci..
-Masz dzieci? spytała niedowierzając
-Tak,już od paru dni.. uśmiechnąłem sie
-No to gratuluje,widzę że sobie dobrze ułożyłeś życie..
-Masz rację.Teraz moje życie zupełnie się zmieniło,nabrało kolorów..jestem szczęśliwy..
-Cieszę się z twojego szczęścia.. uśmiechnęła się lekko acz sztucznie
-Nie martw się,ty też na pewno kogoś znajdziesz..jesteś przecież ładna,masz fajny charakter..
-Wątpie w cuda.. spojrzała smutnie w ziemię
-Hej,a może chcesz zobaczyć moje dzieci??
<Erza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz