-Zwariosłes chyba
-Nie ..
Z jednej strony cieszyąam się .. ze komuś jednak na mnie zależy ja na prawdę nie mogłam odejsc
po chwili Rubin przestał plunąć i zawiał wiatr
-Twoja sprawka ?
-Takk ..
Uśmiechnął się a ja delikatnie przytuliłam się do niego ..
po czym ruszylismy na tereny Sfory
-Kiedy się zjawia
-Nie wiem z adwa do trzech dni
-Będziemy gotowi -pwoiedział
Usmiechnęłam się
<Rubin>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz