Czułam się dziwnie byłam cały czas wściekła ..... nie wiedziałam co ze
sobą począć po głowie chodziły mi różne dziwaczne myśli. Wyszłam z
jaskini rozejrzałam się była już noc księżyc jasno świecił. Ruszyłam
przed siebie tylko po to by uspokoić nerwy , przepełniały mnie
sprzeczne uczucia. Upewniłam się że nikt mnie nie widzi i zmieniłam się w
człowieka. Ruszyłam w stronę gór, powietrze było niewiarygodnie
świeże.Gdy doszłam na szczyt jednej z gór usiadłam, wyjęłam flet i
zaczęłam grać.
Gdy skończyłam siedziałam i wpatrywałam się w niebo, przez grę na
flecie kompletnie straciłam rachubę czasu. Czułam że ktoś mi się
przygląda szybko zmieniłam się z powrotem w człowieka . Zerwałam się zła
na równe nogi gotowa do walki i zaczęłam rozglądać.
-Wyłaź! .Warknęłam
Nagle moim oczom ukazał się samiec
<Diaspan??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz