-Spokojnie,moja droga! zaśmiałem się
-A to ty..
-Po co te nerwy?
-Nie wiedziałam że to ty..burknęła
-Skąd mnie znasz?
-Z widzenia..
-Aha.Ładnie grasz.. Powiedziałem i zmieniłem się w człowieka
-Ja tak wcale nie uważam.. speszyła się
-Ale ja tak..
Spojrzałem na nią i nagle w mojej ręce pojawiła się lodowa gitara.
-Jesteś magiem lodu?
-Zgadza się.Ale przechodząc do tematu..Ja też gram.. uśmiechnąłem się
-Naprawdę?spojrzała na mnie zdziwiona a ja pokiwałem głową.
-Może zechciała byś mi potowarzyszyć?? spojrzałem na nią ciepło
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz