Spojrzałam na niego przez chwile milczałam i patrzyłam mu w oczy
Ta silna niezależna dziewczyna odpychająca od siebie każdego kto zbliży się na metr
na chwile zniknęła z jednej strony wiedziałam ze Rubin to mój przyjaciel i ze kiedyś mógłby być kimś więcej
z drugiej strony wiedziałam ze zniknę niebawem na dwa miesiące .. a wtedy zawsze miłość pryska ..
poczułam jego dłoń gładząca moje włosy westchnęłam
-Kama Co Ci ?
-Niebawem znikam na dwa miesiące ale wrócę ..
-Wiem rozumiem ..
Spojrzałam na zegarek była dwunasta w nocy
-Idę do swojego pokoju -powiedziałam
wstałam i poszłam położyłam się do jednoosobowego łóżka
nie wiem poczułam ze on jest wyjątkowy nie mogę z nim jednak być, nie byłabym sobą
poza tym wiadomo ze jeśli odejdę na dwa miesiące na pewno zjawi się atrakcyjna suka i zapomni o mnie
nie było sensu odwzajemniać niczego. Zamknęłam oczy po chwili usłyszałąm ze Rubin wchodzi do pokoju
<Rubin>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz