-A, możesz mi powiedzieć, co mnie to obchodzi?-prychnęłam.-Naprawdę nie obchodzi mnie to, że jesteś ze mną w drużynie. Dla mnie jesteś nikim, tępym pomiotem, bezmózgiem.
Suka otworzyła pysk w wyrazie sprzeciwu, ale natychmiast jej przerwałam:
-Tak, tak... Teraz spróbujesz mi wygarnąć i wyzywać od najgorszych, a ja i tak się tym nie przejmę-mruknęłam znudzona.-A następnie się na mnie rzucisz, dam Ci się potargać, ty się zmęczysz, a potem odejdę bez żadnych ran. Zawsze tak jest. Powoli nudzi mnie zabijanie i okaleczanie innych. Wolę postudiować książki o czarnej magii-ziewnęłam ze znużeniem.
Erza?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz