Nie wiem jak to się stało,ale gdy sie obudziłem,ujrzałem nad sobą blond włosą dziewczynę,patrzącą mi w oczy :
-Ej co ty robisz?Kim jesteś? warknąłem
-No przecież przespałeś się ze mną przystojniaku.. zamruczała
-Ale jak to? zrobiłem duże oczy
-Byłeś na imprezie..na prawdę nic nie pamiętasz? uśmiechnęła się a ja podszedłem do lustra,zdziwiony.Gdy się w nim przejrzałem,zacząłem krzyczeć.
-Wszystko wporządu?
-Nie!
-Co ty mi zrobiłaś? wykrzyczałem
-No mówie ci że nic.. uśmiechnęła się i mnie pocałowała.
Odepchnąłem ją od siebie i z ogromnym bólem głowy,wyszedłem z jej pokoju.Dogoniła mnie.
-Ej,co ci się dzieje?Czemu mi uciekasz?
-To jest jakaś jedna wielka pomyłka..
-Ależ nie!
-Daj mi spokój! syknąłem zmieniając się w białego owczarka szwajcarskiego i wbiegłem w nasz las,którego ona nie widziała.Skierowałem się do Jellala.
-Co jest Haru? spytał,unosząc brew
-Patrz co mi się stało! zmieniłem sie w człowieka :
-Wow!
-Pomóż mi!
-A dlaczego ja?
-Jesteśmy z tej samej rodziny jak widać! Myślałem że wiesz o co chodzi! wyciągłem z kieszeni,dowód osobisty i wskazałem na nazwisko - Fernandes...
<<Jellal?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz