-No przecież ci dałem.. rozłożyłem ręce w bok
-Nie czuje tego.. rzuciła smutno
-To co ja mam zrobić żebyś myślała inaczej..
-No..westchnęła,nie kończąc zdania
-Przytulić,pocałować,pójść do łóżka?
Dziewczynie zabłyszczały oczy a ja usiadłem zrezygnowany na ziemi.
<Anaya?xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz