-Wcale nie przez wszystkich-mruknęłam.-Na pewno nie przeze mnie.
-Jedna osoba... Super-przewrócił oczami.
-Są jeszcze inni-uśmiechnęłam się.-Przecież masz całą sforę. Nikt Cię tu nie odrzuca, ani nic.
-Pewnie co najmniej połowa o mnie gada, za moimi plecami.
-Nie znam całej sfory, jestem tu nowa-westchnęłam, łapiąc go za dłoń.-Ale wierzę, że tak nie jest.
Cobra?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz