-Nadal go mam-zaśmiałam się, klepiąc swoją kieszeń, w której znajdowała się broń.
-Tylko proszę...-mruknął.-Używaj tego z głową...
-A czy robię inaczej?-popatrzyłam na niego z ukosa.
-No nie wiem. Nigdy nie widziałem Cię w akcji-zaśmiał się.
-Jeśli chcesz, możemy się wybrać na strzelnicę, potrenować-zaproponowałam.
Laxus?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz