- Nie lubię widoku krwi... - szepnęłam. - Krew jest straszna...
- To dlaczego wcześniej mówiłaś, że kochasz krew, jesteś mordercą?
- Ja... - przełknęłam ślinę. - Ja to zrobiłam aby Ci się przypodobać...
- Jaśniej. - mruknął.
- Bo ja Cię... Miałeś rację. Nie powinniśmy się spotkać, wtedy. Teraz, zakochałam się w tobie. - złapalam za sukienkę. - Przsepraszam... Musisz już iść...
Ubrałam sukienkę. Chłopak wyszedł.
<< Dalej piszemy w opku Satoko i Jellala xD >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz