wtorek, 9 września 2014

Od Anami

Pewnego Dnia jak się obudziłam, postanowiłam pójść do Baru. Jak już w nim byłam, chyba wypadałoby coś wypić, nie? Podeszłam do Barmana, po czym powiedziałam :
-Tego "Rainbow Splash Drink" Poproszę.
Barman podał mi śliczną szklankę z kolorowym drinkiem :
Szybko zaczęłam pić. Smakowało niebiańsko. Po chwili kiedy zostało mi w szklance kilka kropelek do baru wszedł jakiś pies :
 -Siema-Powiedziałam i beknęłam.
Pies się zaśmiał i powiedział :
-Hej, jestem Benek.
-Anami-Powiedziałam zaglądając do szklanki.
Po chwili puścili moją ulubioną piosenkę :
 Wskoczyłam na parkiet i zaczęłam tańczyć, a Benek tylko się gapił.
Podeszłam po chwili do baru i powiedziałam :
-Wyborową Arbuzową proszę.
Barman podał i zapytałam :
-Ile płacę?
-Na koszt firmy-Powiedział z uśmiechem Barman. Odwzajemniłam uśmiech i wzięłam 2 szklanki.
-Po co Ci dwie szklanki?-Zapytał Benek.
-Dawaj opędzlujemy to razem-Powiedziałam nalewając do obu szklanek.
-Jeny. Dzięki Anami-Powiedział Exan.
Po chwili z całej butli Wódki została z tego jedna szósta.
Z Benkiem wypiliśmy ostatnie łyki i poszliśmy do jaskiń. Nie chciało mi się spać. Spojrzałam na zegarek. Była 21:00. O kilka godzin za wcześnie. Przeszłam się po terenach. NIKT Nie spał. Większości psów nawet nie było w jaskiniach. Zrobiłam ogłoszenie o imprezce o 22:00 u mnie w domu. Od razu po tym zaczęłam się czarami, żeby mój dom wyglądał lepiej. Kilka razy próbowałam, w końcu się udało :
 Wytarłam stół, kupiłam kilka litrów piwa, wina, wódki i whiskey, po czym czekałam aż wszyscy się zejdą.
Po 5 minutach przyszło kilka pierwszych psów. Po 15 minutach było tam całe stado. Ubrałam taką sukienkę :
I podałam na stół otwieracze do piwa, szklanki i oczywiście wszystkie alkohole jakie miałam. Po godzinie wszyscy byli pijani. Po chwili zobaczyłam jednego z najprzystojniejszych psów z sforze - Benka. Wziął sobie trochę wódki, wypił kilka szklanek, ja z resztą też. Już na serio upici walnęliśmy się na kanapie. Benek zdjął koszulkę i zaczęliśmy się obściskiwać. Kilka innych losowych psów też.
Po chwili zasnęłam, no znaczy, po chwili mam na myśli po godzinie.

Obudziłam się na kanapie, obok spał Benek. Ja - Świadoma tego, co zrobiłam po pijaku walnęłam się w łeb i pomyślałam "Anami, chyba Cię pojebało". Ja go ledwo znam! Ale jednak to było najlepsze uczucie w życiu. Po chwili wstałam i zobaczyłam, że wszyscy goście się zwinęli, z wyjątkiem Ssenka. Po kilku sekundach poszłam do łazienki, umyłam zęby, uczesałam włosy i zaczęłam sprzątać po domu. Wywaliłam wszystkie butelki, których było 103. Umyłam podłogę, wsadziłam szklanki do zmywarki i w tym czasie Moon się obudził.
-Czy my wczoraj...?-Zaczął.
-Tak-Powiedziałam szybko.
-Ale ja mówię o.....-Zaczął znowu.
-Wiem.-Powiedziałam.
Na to Exan powiedział :

<Exan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz