Podeszłam do psa .. usiadłam nachyliłam się i otarłąm mu łzę .. spływającą po policzku.
-Znam uczucie .. kiedy ktoś odchodzi i ten żal w sercu .. straciłam rodziców i rodzeństwo .. członków mojej własnej Sfory .. Adoptowane przeze mnie szczenięta .. jedno jest w tym dobre ..
-Co takiego
-Wiem ze wszyscy są szczęśliwy bo już nie cierpią wierze ze są tak gdzie jest im dobrze ty tez w to uwierz a będzie Ci łatwiej .. pogodzić Ci ze stratą -powiedziałam kładąc się obok .. i delikatnie opierajac pyszczek na moich łapkach ..
<Rubin>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz