czwartek, 25 września 2014

Od Cobry cd Anaya

-Nie,nie odchodź.. szepnąłem jej na uszko
Spojrzałem na wschodzący księżyc.To była pełnia,więc wiedziałem że tym razem nie uaktywni się we mnie 6 zmysł - mordercy.Nagle polana została zalała białą chmurą mgły.Zrobiło się troszkę zimniej.Nie wiem czemu to zrobiłem,ale gdy poczułem że po dziewczynie przechodzą dreszcze zimna,zdjąłem swoją szatę i dałem jej by się ogrzała.
<Anaya?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz