czwartek, 25 września 2014

Od Cobry cd Anaya

-Nie boisz się mnie?
-Nie boje się niczego,nawet śmierci!
-Mimo tak marnej postaci,chciała byś się poświęcić,tylko dla miłości?
-Tak!Więc zabij mnie szybko i bezboleśnie! warknęła
-Jesteś bardzo odważna,ale nie sądzę że gdybyś wiedziała że mogę cię zabić,to byś nie próbowała się ratować..
-zabij! syknęła,przysuwając moją rękę do jej gardła
-Jeżeli uważasz że miłość,przezwycięży wszystko,nawet śmierć to się mylisz.. uśmiechnąłem się,przysuwając swoje usta do jej gardła.Dziewczyna cicho dyszała.O dziwo,nie wyczuwałem od niej lęku ni strachu.Dotknąłem jej ustami,szyi i zamiast ją udusić lub ugryźć,pocałowałem ją delikatnie w nią..
-Przecież wiesz że nie potrafiłbym tego zrobić bez odpowiedniego bodźca.. szepnąłem jej do ucha
<Anaya?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz