Ruszyliśmy do księgarni no i Levy akurat czytała jakiś dramat..
-Witajcie! poprawiła okulary
-Tsa..cześć.. mogła byś nam pomóc?? spytałam
-Jeżeli szukasz jakiejś książki o zabarwieniu erotycznym to są tam.. wskazała na regał z książkami
-Czemu sugerujesz niby że mam to czytać? jęknęłam,patrząc na nią groźnie,by ona w końcu przestała mi docinać..
-Bo kochasz takie książki.. zachichotała ale dostałą ode mnie w łeb..
-To co teraz??spytała Aqulia
-Zabiłaś ją.. mruknęła Wendy ze łzami w oczach
-Nie zabiłam..zaufajcie mi..mam na niego sposób.. szepnęłam tajemniczo i po chwili byliśmy w gorących źródłach.Rozebrałam się i weszłam naga do wody..
-Eee co ty Erza odpierniczasz? szepnęła Aq
-Relaksuje się..nie widać??Śmiało zapraszam was też..Rubin na pewno nie opuści tego miejsca i się tu zatrzyma jak zawsze o 22..
[Aquilia?Wendy?Rubin?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz