-Coś ty-zaśmiałam się, odklejając się od chłopaka.-Wiesz, że ja sobie żartuję.
-Wiesz... Jesteś zdolna do takich rzeczy...-mruknął.
-Bardzo śmieszne, wiesz?-przewróciłam oczami.
-Nie widzę nic śmiesznego-usłyszałam cichy pomruk za sobą. Odwróciłam się i ujrzałam rudowłosą dziewczynę.
-Mystery?-zdziwił się Laxus.
-I owszem-odparła. Podeszła do niego i złapała za szczękę, patrząc w oczy.-Jeszcze raz uderzysz Aishę, a się nie pozbierasz, jasne?
Laxus?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz