-a teraz poniesiesz karę za to że mi przeszkodziłeś
-nie,nikomu nawet tobie nie pozwolę skrzywdzić niewinnego stworzenia-wycedziłem przez zaciśnięte zęby-więc daruj sobie!-i wycelowałem końcem miecza w jej nos
-ty wiesz do kogo mówisz i wiesz do kogo zaczynasz?
-tak do morderczyni niewinnych stworzeń
Erza już chciała ma mnie podnieść miecz ale ja padłem na ziemię i prześlizgnąłem się między jej nogami wstałem i przyłożyłem jej ostrze do gardła
-no i co jesteś dumna z ucznia za to że jest o wiele szybszy od ciebie?
-nawet nie wiesz jak-i nadepnęła mi na nogę i kopnęła mnie w brzuch
Podchodząc do mnie postanowiłem użyć wobec niej zaklęcie które poznałem
I właśnie zamienianie przeciwnika w jaszczura,wykorzystałem okazję i zaatakowałem

Nie wiedziałem że Erza jest zdolna do zaatakowania niewinnej istoty
Potem Erza znowu przyjęła swoją postać i była bardzo wściekła

-ty zasrańcu już ja ci pokażę prawdziwą walkę-wrzasnęła i zaczęła się walka między uczniem a nauczycielem
walka była zażarta i wyczerpująca,dawałem z siebie wszystko
zaczęła najpierw od zwykłych ataków

Potem

Zacząłem uciekać przed jej ostrzami gnącymi ku mnie,więc skryłem się za głazem i zmieniłem swoje ulepszenie na maxa

I rzuciłem się z pasją na Erzę strzelając trującymi pociskami

Erza uniknęła jedną,drugą zniszczyła mieczem,trzecia przeleciała jej koło ucha
ta zaczęła się śmiać ale nie zdała sobie sprawę że po wbiciu takiego pocisku nic się nie czuje
więc wskazałem jej palcem gdzie ma pocisk,miała go w nodze,po paru sekundach Erza padła na kolana spocona,podszedłem do niej i schowałem miecze i odrzekłem
-teraz już wiesz jaki jestem kiedy ktoś lub próbował skrzywdzić niewinną istotę
-to tylko głupi ptak-wrzasnęła Erza
-dla ciebie głupi ptak a dla mnie jest istotą która też pragnie żyć
<Erza,twój ruch!>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz