poniedziałek, 8 września 2014

od Benka cd Erza

-ej my tu walczymy na śmierć i życie i być może tutaj któryś z nas umrze a ty sobie jaja robisz-odrzekłem wnerwiony
-właśnie,tego się po tobie Tytaniko nie spodziewałem
I naglę do głowy mi przyszedł trochę głupi pomysł,szepnąłem coś do chłopaka a ten lekko walnął mnie tępą stroną miecza,ja specjalnie upadłem na ziemi i specjalnie darłem się z bólu i chłopak wbił miecz w deskę mostu i wyglądało to tak jakby mi wbił miecz w brzuch i wyjął

Erza krzyknęła i podbiegła do mnie
-Benek,Benek nic ci nie jest?
-jak mi zaliczysz test na maga klasy S to może mi się nic nie stanie-wyjąkałem śmiejąc się
-haha bardzo śmieszne-Erza uraziła się
-no dobra dziś daruję ci życie koleś-rzekł chłopak
-a ja tobie-odparłem chowając miecz i odszedłem od Erzy idąc prosto do sfory

<Erza?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz