Mimo że miałem zamknięte powieki, słyszałem wszystko..
-Mystery ja bardziej..myślałem że świat przewrócił mi się do góry nogami gdy cię straciłem.. szepnąłem,całując ją w czoło.
-To ty nie śpisz? dziwiła się
-No co ty..w dzień się nie śpi.. jęknąłem,otwierając oczy
-Kłamczuch.. szturchnęła mnie palcem a ja zaśmiałem się i wstałem.
-No,czas wziąć się do roboty! krzyknąłem,przeciągając się
-W jakim sensie? spytała z uniesioną brwią
-Trening..
-Dopiero co ci się rany zagoiły..
-Musi być systematycznie,Mys.. mruknąłem z poważną miną
-Nawet nie waż się stąd wychodzić! warknęła
-Dobra,zostanę w domu.. uśmiechnąłem się chytrze i wziąłem ją na ręce,po czym położyłem na ziemi..
-Co ty robisz?? spytała zdziwiona
-Ty poćwiczysz całowanie a ja potrenuje.. zaśmiałem się,robiąc pompki i przy każdej zrobionej,całowaliśmy się..
<Mys?ciekawy pomysł xP >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz