poniedziałek, 1 września 2014

Od Mystery cd Diaspana

Zaśmiewałam się cicho, siedząc pod kołdrą. Nagle moje nakrycie zostało zdjęte, a Diaspan wlał mi resztkę wody do ust. Wyplułam ją, ale czar zadziałał. W mgnieniu oka, zostałam jedynie w stroju czarnego kota. Na głowie sterczały mi kocie uszy, a z tyłu zwisał ogon.
-No i jak, ja teraz wyglądam?!-zaśmiałam się oglądając strój.
-Bardzo seksownie!-uśmiechnął się Diaspan.
-Ale tak w sumie...-zamyśliłam się.-Całkiem fajnie wygląda, no i jest bardzo wygodny!
-Kot i pszczoła-zaśmiał się.-Nietypowe połączenie.
-Ale za to jak dobrane!-odwzajemniłam uśmiech.

Diaspan? xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz