-Dobra,idę sobie już.. włożyłem ręce do kieszeni i wyszedłem przed budynek.Zobaczyłem tam słodkiego,malutkiego kotka.Wziąłem go na ręce a on podrapał mi twarz :
-No dziękuje młody.. syknąłem upuszczając go na ziemię
Nagle wyszła ALE przed budynek,gadająca przez telefon.Miałem nadzieję że mnie nie zauważy wiec zakryłem twarz bluzką.
<ALE?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz