-Czego chcesz znowu mutancie? prychnęła
-Nie ruszaj się.. zakomendowałem i ruszyłem z mieczem w dłoni w jej kierunku.Za nią stał kilku metrowy golem,biorący zamach.Pchnąłem ją w bok i z wyskoku rzuciłem się na potwora.
-Wszędzie ino to cholerstwo łazi! wrzasnąłem przepoławiając go na pół.Skały z których się składał,porozrzucały się na wszystkie strony pod wpływem uderzenia.Schowałem miecz do pochwy na plecach i z obojętną miną,wróciłem do dziewczyn.
-Przepraszam że zwinąłem ci ten pamiętnik.Byłem po prostu ciekaw co tam rysujesz.. wzruszyłem ramionami,siadając na ziemi i przechodząc w stan medytacji.
<Life?Suzan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz