Pobiegłem od razu do mojej jaskini w poszukiwaniu kamienia wskrzeszenia
rozwalałem wszystko,półki,szuflady,łóżko byle tylko znajść kamień wskrzeszenia
mam go,naglę podrzuciłem go i wypowiedziałem zaklęcie które sprawiło że kamień kręcił się w powietrzu
a obok niego krążyły niebieskie płomienie,potem wypowiedziałem imię kogo ma zwołać do życia
naglę pojawiła się Asuna,taka sama,o takich samych włosach i w tej samej zbroi,przytuliłem ją ale ona była zimna jak lód,ale mam nadzieję że uczucia też ma
-Asuna wszystko w porządku
-nie! przecież jestem martwa-oburzyła się Asuna
-och sorki-sięgnąłem po książkę o kamieniu wskrzeszenia
i napisali że po wskrzeszeniu osoby może być nieraz agresywna,ale konsumować może,zatrzasnąłem księgę
i spytałem
-na co masz ochotę?
-coś z wiśni,napój czy ciasto wiśniowe no coś wiśniowego
Zerknąłem do księgi i piszą że zmarli po wskrzeszeniu mają smaka na noś o smaku wiśni
-się robi
Pobiegłem do kuchni po napój wiśniowy i dałem Asunie,wzięła łyk i od razu chyba odczuła ulgę
-no i jak się teraz czujesz?-zapytałem lekko przerażony
<Asuna? ty umarlaczko XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz