Podeszłam do Asuny
-nom...gorączka,co trzy godziny podawaj mu to-i wyciągnęłam z kieszeni eliksir
-ok...Kirito może iść do domu?-zapytała
-zostanie tutaj przez jakieś 4 godziny,ale kiedy skończę go badać będziesz mogła go kurować w swojej jaskini-zaśmiałam się
-z czego się śmiejesz?!-zapytała groźnie Asuna
-a z niczego...-zachichotałam
-żebyś sobie nie myślała że jesteśmy parą-zaprzeczyła
-a czy ja coś mówię-tym razem ja zaprzeczyłam
<Asuna,Kirito?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz