-przynajmniej teraz zachowujesz się normalnie..jak dawniej.. uśmiechnąłem się
Dzieci zaczęły rozmawiać z Lucy a ja wyszedłem z jaskini na chwilkę.Przed starym dębem,czekała już na mnie Enigme z koszykiem przeróżnych eliksirów..
-To wszystko co na razie wymyśliłam.. mruknęła
-Nie wiem czy to coś pomoże ale mimo to dzięki za wszystko..
Ukłoniłem sie i wróciłem do Papayi..
-Co to?spytała kierując wzrok na koszyk
-Eliksiry dla ciebie..ten czerwony to eliksir egzorcyzmu,gdyby znów napadły cię demony,ten błękitny to eliksir gdybyś nagle zaczęła znikać,fioletowy jest leczniczy,dość mocny na twoje nogi,byś nie musiała jeździc na wózku a reszta to takie próbne,byś wróciła na stałe do twojego ciała...
<Papaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz