Przerażony,wziąłem ją na grzbiet i pobiegłem z nią sprintem do sfory.Spotkałem po drodze Kerei,więc jej dałem zadanie by ją uratowała.Czekałem przed jaskinią,zdenerwowany,aż się trzęsłem bo to w sumie po części moja wina.
-Rogue! zawołała mnie medyczka
-Tak?
-Jest w bardzo ciężkim stanie i nawet eliksiry nie chcą za bardzo pomagać.
-Czyli?
-Zostań z nią a ja coś mocniejszego skombinuje bo aktualnie w jaskini nie mam.
Posłuchałem suczki i usiadłem obok stołu operacyjnego,na którym leżała Diamond.Cicho skamlałem,głaskając swoim łbem,jej zakrwawioną sierść.Była nieprzytomna.Bałem się że będzie z nią jeszcze gorzej.
<<Diamond?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz