Naglę wampiry zmieniły się w straszne jaszczury,koło nich pojawiła się...dziewczyna z kataną
trzymała krwawe oko i śmiała się
-no i jak ci się podobają moje pupilki?-spytała
-nie wyglądają zbyt obiecująco-mruknąłem
-no a teraz zadam ci jedno pytanie...KIEDY TY DO KUR*Y NĘDZY ZGINIESZ??!
-nie wypada mówić takie słowa damie
-na niego!!!!
Rzuciłem się na nich
Kilku padło i mruknąłem
-ha jednak mnie mag klasy S mnie nie opuścił
-racja-odparła
I rzuciłem się na ostatniego
ale naglę przywołała jeszcze grupę golemów,szybko się z nimi rozprawiłem
-Ty nędzna szuwienico-krzyknęła dziewczyna
-wolał bym określenie...h,mm sam już nie wiem jakie
Naglę Bolt wyszedł z domu...
-bolt,nie wracaj
Ale bolt chciał się bawić więc chciał pobiec do mnie ale Erza złapała go w porę
-dobra teraz czas na małą naukę-mruknąłem zbliżając się do niej
ale ona teleportowała się za mną,zdołałem to wyczuć i zablokowałem jej atak,sprzedałem jej kosę
i...za późno na atak ostateczny ponieważ zniknęła
Erza puściła pioruna,a ten popatrzył na mnie sweet oczkami
-ej Bolt ty to nieraz śmieszny jesteś-zaśmiałem się
<Erza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz