-A jak coś tu przyjdzie? jak się obronisz?
-Chyba duch święty.. prychnęła pogardliwie
-Dobra,zostać tu sobie ale ten deszcz może lać przez kilka dni a my nawet jedzenia i picia nie mamy..
-To zrób coś!Jesteś gromowładnym..
-Mogę robić jedynie za piorunochron..
-Trzeba było tak od razu!Teraz to żadnej błyskawicy bać się nie będę bo mnie obronisz!
-Czyli wychodzimy stąd na tą ulewę??
<Aisha?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz