czwartek, 29 maja 2014

Od. Blacky do. Atosa


- Nie wiem gdzie chcesz ?
- ...
-Wiem ! - krzyknęłam , - Na wyspe!
- Ale to niebezpieczne i ... nikt tam jeszcze nie był ...
-To my będziemy pierwsi
- Ja chcesz ja nie myśle że to zły pomysł...
- A co boisz się ?
- Co ja ! Nie chyba ty ...
- No dobra to chodzmy ...
Szliśmy dość długo gdy nagle znajdując się na plaży zobaczyliśmy ją ...
Była dość daleko więc musieliśmy długo plynąć . Kiedy przypłynęliśmy było tam gorąco ... Więc musieliśmy troche posiedzieć w zimnej wodzie . Dzień tam mijał dziwnie szybko ... W nocy było wręcz lodowato ...
Moje futro było za cienkie , co chwila kichałam . Położyliśmy się na polanie ...
-No to dobranoc - powiedziałam
-Dobranoc ...
Co chwila kichałam i nie mogłam zasnąć ...
- Zimno Ci ? - zapytał z troską
- Tak ale nie musisz się mną przejmować ...
Jednak on podszedł i położył się blisko mnie tak że mnie otulał . Od tamtej pory było już mi dobrze . Myśle że jemu tak samo ...

<Atos ? :> )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz