-Ale jak??Dlaczego?
-No po prostu odeszła sobie...
-Kiedy?
-Co ty?Spałaś cały tydzień czy jak?
-Słyszałam coś ale nie wiedziałam że na serio..
-No więc jakiś tydzień temu..
-Może wróci..nie przejmuj się..
-Nie wróci..spuscilem łeb
-A co z dziećmi?
-Nie wiem..prawdopodobnie nigdy ich nie ujrzę na oczy..poczułem w sercu ból i zacisnalem zęby.
-Oddasz mi już moja broń?Chcę dokończyć dzieła..
<Kama?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz