-Rubin! Odkupujesz duchom kibel!-wrzasnęłam. Po chwili zauważyłam dość małe okienko nad kabiną. Wlazłam szybko na spłuczkę i... Rozpierdoliłam spłuczkę.
-Papaya, co ty tam robisz?!-wrzasnął roześmiany Rubin
-Eeeeee, biedronke zobaczyłam.
-Ale sklep czy owada?
-Owada matole.
Dalej próbowałam się wspiąć na okienko. Podskoczyłam i złapałam się rękami za parapet.Podciągnęłam się i włożyłam na niego nogę. W tej chwili do kibla wlazł Rubin.
<<Rubin? hahaha>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz