-Heh... ale zabawa-powiedziałam z uśmiechem i złapałam Erika za rękę.
-No
-To co teraz robimy?
-A nie wiem... wracamy do sfory?
-Niee... albo...
-Co?-zapytał.
-Dobra wracamy do sfory...-powiedziałam.
Puściła rękę Erika, zamieniła się w psa i wbiegłam do lasu a on za mną.
Wskoczyła na drzewo. Pies przebiegał obok. Skoczyłam na niego.
-A gdzie ty mi uciekasz, kochany?
<Erik?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz