-Następna się znalazła! warknąłem i przyłożyłem jej swoją katanę do gardła.Ona kopnęła mnie w brzuch i moja katana,natychmiastowo wypadła mi z ręki,trafiając w ręce przeciwniczki.-Nie próbuj! warknęła
-Uspokój się bo będę musiał użyć ostatecznej rzeczy wobec ciebie!
-A mam pozbawić sfory władcy? Wiesz ze jestem zdolna do tego..
-A wiesz że miałabyś wtedy DUŻE kłopoty?
-No właśnie,więc zakończmy to i zapisuj mnie do tego stowarzyszenia!wrzasnęła mi do ucha
Wyjąłem swoją książkę zapisów i zapisałem ją.Miałem do niej pewność w stu procentach że nadaje się i będzie nam potrzebna..chodzby z powodu jej ogromniej ilości broni.
-Dla ciebie zrobię wyjątek.. puściłem jej oczko
Ta tylko coś mruknęła pod nosem zła.
-Podpisik?
Wskazałem na miejsce jej podpisu i w mgnieniu oka się podpisała po czym zaczynała kierować się do wyjścia. Gwizdnąłem.
-No no,strój to ty masz trochę nieskromny..
-Jeszcze jedno słowo a nie żyjesz!
-Co ty taka wkurzona??
<Erza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz