-Gdyby nie to że alfa zabronił zabijać,to byś już się dawno przewracała w grobie!
-Zamknij się! -To ty się zamknij i posłuchaj! Ja mam do wszystkich szacunek jeżeli oni mają do mnie.Ja nie zaczęłam więc się ogarnij! fuknęłam i wstałam spod drzewa,bez najmniejszego draśnięcia. -Jak to nie zaczęłaś,skoro nie mam swojego wywaru! -Nie moja wina że lazłaś w tą stronę co ja,pani czarownico! -Magiczka się znalazła..mruknęła -Różnię się od ciebie tym ze jestem po stronie dobra.. -Wali mnie to po której stonie jesteś! -Eh..dobra..to inaczej.. Zacznijmy jeszcze raz... Pstryknęłam i stłuczona fiolka z wywarem,znów była cała. -Proszę cię bardzo..mruknęłam [Enigme?] |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz