-Kundel,to najwyżej może być z ciebie! warknąłem i rzuciłem się na nią,przygwożdżając do ziemi.
-puszczaj! powiedziała plując mi w twarz
-Oj nie ładnie!powiedziałem ze złosliwym uśmieszkiem
-Bo co mi zrobisz??
-Bo zabiję!Powiedziałem przykładając jej swoje pazury do gardła.Po chwili wstałem i zacząłem się śmiać.Ona patrzyła na mnie dziwnie..
-Ale jestem idiotą!
-To niezaprzeczalny fakt! warknęła
-Nie będę walczył z suką o durną zwierzynę i to tak marną.. powiedziałem jak zawsze z obojętną miną
Rzuciłem jej pod nogi cholernego królika i mruczałem coś pod nosem..
<Mystery?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz