-Dobrze, no chyba bym o tym nikomu nie powiedziała.
-Mam nadzieje...
-I sory za tamto... Za tego liścia...
-Nic się nie stało...
Poszliśmy w stronę fontanny. Było ciemno lecz latarnie świeciły dość mocno. Podeszłam do fontanny i zamoczyłam w niej nogę, potem drugą...
-Nie wchodzisz?-sytałam roześmiana
-Nie dzięki...
Moczyłam w niej nogi gdy nagle Jellal popchnął mnie i wpadłam cała do wody.
-Fuuuuuuuuuu!
<<Jellal? xD>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz