sobota, 30 sierpnia 2014

Od Diaspana cd Mystery

Otworzyłem oczy i zaśmiałem się.
-Co cię tak śmieszy? spytała oburzona
- Pewnie zapomni o tej karze.Przejdzie mu złość i mi daruje..
-No nie wiem..
-W sumie należy mi się..nie ukrywajmy tego faktu..pewnie dałby mi jakąś łagodną.. obróciłem się do niej bokiem
-Dopiero co prawie nie umarłeś..
-Mystery ja nie jestem małym dzieckiem.Muszę ponieść te cholerne konsekwencje..jestem dorosły i umiem przyznać się do błędu.Nie musicie się tak o mnie martwić czy tam opiekować.. dam sobie radę..
<Mys?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz