Uśmiechnęłam się nerwowo,Alfa wyglądał jakby miał za chwilę wybuchnąć,łapałam się za robienie eliksiru abo
-co ty do cholery robisz?!-warknął Rubin
-wyjdżcie stąd! za chwilę was zawołam!
Wszyscy wyszli,tak testosteron wymieszałam z estrogenami,przygotowałam różnego rodzaju leków i wymieszałam
przygotowałam kocioł, najpierw testosteron z estrogenami,potem leki
z kocioła buchnął czerwony dym,wymieszałam dokładnie,zawołałam Rubina
-o co znowu chodzi?
-napluj tu
-co?
-napluj!
Rubin napluł do kociołka tym razem buchnął zielony dym
-zwołaj Sonię!
Sonia wróciła,kazałam jej oddać swoją kąpkę sierści
wrzuciłam,nabrałam do probówki eliksir
-ale nie użyjemy go teraz
-a kiedy?
-kiedy zobaczymy efekty mojej mikstury płodności
-elkisir abo schowałam i wyszłam pogwizdując
<Rubin,Sonia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz